Z dystopii do szkolnej rzeczywistości. Tahereh Mafi to pisarka znana dzięki serii „Dotyk Julii”, której jestem wielką fanką. Mafi tym razem diametralnie zmienia tło swojej powieści i przenosi nas do szkoły oraz życia Shirin, szesnastoletniej muzułmanki. Dlaczego tę książkę można nazwać autentyczną? Dlaczego warto ją czytać, mając pod ręką paczkę chusteczek? Tahereh Mafi jest amerykańską pisarką pochodzenia irańsko-amerykańskiego. I mam wrażenie, że pewne swoje obserwacje i doświadczenia przeniosła na karty swojej wiedzie z pozoru normalne życie. Chodzi do szkoły, ma kochających rodziców, brata i swoje pasje, jak taniec. Jednak codziennie spotyka się z gestami nienawiści, poniżenia czy nawet fizycznymi atakami. A wszystko przez to, że nosi chustę. Hidżab jest jej osobistym wyborem, który nie podoba się społeczeństwu. Męczą ją upokorzenia i spojrzenia pełne pogardy. Ma dosyć ludzi i jest nimi rozczarowana. To inteligentna dziewczyna, która nie potrafi pogodzić się z bezmyślnością rówieśników i wszechobecnym rasizmem. Nagle na swojej drodze spotyka jego – Ocean James to pierwsza osoba, która zauważa w niej człowieka. Jest cierpliwy, czuły i chce ją naprawdę poznać. I jak tu się w nim nie zakochać? To będzie trudne zadanie dla w swojej książce za tło bierze szkołę, ale ważny jest tutaj kontekst – akcja książki rozgrywa się po atakach terrorystycznych na World Trade Center. Nasza bohaterka to dziewczyna muzułmańskiego pochodzenia, która urodziła się w Ameryce. Jednak nikogo to nie obchodzi. Każdy zwraca uwagę na jej chustę, inne imię i tradycje. Shirin staje się wrogiem i sama także nie stara się nawiązywać z nikim kontaktu – wychodząc z założenia, że wszyscy ludzie są źli. To bardzo błyskotliwa i zarazem pełna cynizmu narratorka. Ocean zmienia jej podejście do siebie i tego, jak jest odbierana. Jej strategia chowania się w swojej grubej skorupie i niezwracania uwagi na innych powoli zaczyna się doskonale potrafi budować emocje i kształtować ciekawe kobiece postacie. Czytając kolejną książkę autorki, zauważam pewne podobieństwa – jej bohaterki dojrzewają. Najpierw bezbronne, samotne i nastawione wrogo do społeczeństwa, które stosowało wobec nich przemoc słowną i fizyczną. Następnie zmieniają się w dorosłe kobiety zaczynające odróżniać dobro od zła, dostrzegające to, że są ludzie warci pokochania. Podoba mi się, że pisarka ukazuje nam złożone, pełne uczuć, żalu, ale też nadziei bohaterki, które wywołują szereg emocji – od płaczu po uśmiech – oraz skłaniają do przemyśleń i zadawania jesteśmy obojętni? Każdy film (bo częściej jednak w tym wątku stawiałam na kino) mną poruszył, jednak zawsze opowiadał o skrajnych przypadkach kobiet z krajów muzułmańskich. Tutaj mamy opisane zwykłe życie, które często pozostaje gdzieś z boku. Tylko że w tych codziennych przykrościach, okropnych słowach i spojrzeniach kryje się wiele bólu oraz żalu. Czytałam tę książkę i wycisnęła ona ze mnie sporo łez, bo w tak wielu sytuacjach było mi przykro z powodu tego, co przeżyła bohaterka, że naprawdę – przygotujcie się na ogrom teraz wiele filmów i książek, które mają uświadomić nam, jak bardzo rasizm jest zły i krzywdzący. I to w każdej postaci. Pozycje typu „Nienawiść, którą dajesz” Angie Thomas, „Miasto gniewu” Ryana Gattisa czy miniserial na Netflixie „Jak nas widzą” coraz częścią próbują nam to zobrazować. Mafi chce to przekazać za pomocą prostej formy, czyli książki młodzieżowej, która prawdopodobnie trafi do wielu młodych kobiet.„Gdyby ocean nosił twoje imię” nie jest pozycją komercyjną, nie znajdziecie w niej oklepanych schematów, głupiutkich bohaterek czy bajkowych romansów. Powieść przyciąga już samym nazwiskiem autorki – i nie będziecie rozczarowani. To książka, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła – swoim autentyzmem, dojrzałością i tym, ile emocji przekazuje. Stałam się fanką Shirin i mam nadzieję, że Mafi będzie dalej nas zaskakiwać swoimi pomysłami na bohaterki. Szanuję dosyć nietypowe zakończenie i mam wrażenie, że niewielu autorów pokusiłoby się o taki finał. Całkiem zwyczajny, ale powtarzam po raz kolejny – autentyczny. I taka jest ta powieść – mocno Rutana
Nadane nam imię jest dla nas dla nas czymś niezwykle wyjątkowym. To zaledwie jedno słowo, ale pociąga za sobą całą gamę znaczeń i różnorodnych powiązań. Nadane nam imię niesie ze sobą jednak coś więcej. Zawiera ładunek znaczeń i cel, w którym nam je nadano. Są one przekazywane po części świadomie, ale w większej mierze również podświadomie. Osoba nadająca imię często nawet nie zdaje sobie z tego zawsze nadane nam imię jest rezultatem wyboru dokonanego przez inną osobę bądź osoby. I prawie zawsze za wybranym imieniem kryje się ciekawa historia, wskazująca motywy i przyczynę, dla której dziś nazywamy się tak, a nie inaczej. Twoje imię było w tamtych czasach w modzie, albo takie właśnie imię nosił jeden z Twoich rodzice poprzez wybór imienia chcieli zwrócić uwagę na jakieś ważne wydarzenie, albo myśleli, że właśnie takim imieniem mogą się pochwalić różni znakomici ludzie. Innym razem imię dziecka nadaje się w hołdzie po kimś zmarłym, albo na cześć kogoś, kogo rodzice niezwykle nam imię może też być rezultatem jakiegoś rodzaju rywalizacji między rodzicami i przyjaciółmi lub sąsiadami. Mogło być nadane po to, by zachwycić innych, ku czci jakiegoś świętego. Powodów istnieje doprawdy mnóstwo. Analizując je, możesz wiele się dowiedzieć przede wszystkim na temat osoby, która Twoje imię wybrała.“Szczerze mówiąc, miło jest zobaczyć napisane swoje własne imię; książka jest zawsze książką, choćby nawet nic nie zawierała” -Lord Byron-To prawda, że za tymi powiązaniami związanymi z każdym imieniem, za ich znaczeniem i intencjami, którymi ktoś kierował się nadając je nam idzie również pewien rodzaj nadpisanego przeznaczenia. Twoje imię wywołuje pewne oczekiwanie względem Twojej osoby. Za imieniem stoi również pewne zadanie, które podświadomie oczekuje się, że spełnisz. Nadanie imienia oznacza wyznaczenie komuś nam imię – jakie spełnia funkcje?Nadane nam imię spełnia w rzeczywistości trzy podstawowe funkcje. Przede wszystkim nas identyfikuje, następnie wyznacza nam miejsce w danej kulturze, a także sugeruje pewien kierunek ponieważ wyróżnia nas w danym kontekście, czy otoczeniu. Dzięki temu, kiedy ktoś nas woła, możemy odpowiedzieć. Miejsce w kulturze wyznacza w oparciu o Twoje pochodzenie, a także ze względu na towarzyszące imieniu nazwisko, które wskazuje na to z jakiej rodziny się nam również pewien kierunek, ponieważ do każdego imienia dopisane są pewne oczekiwania połączone z imię zapisuje również motywy i historię, w której podjęto decyzję, że będziesz się nazywać tak czy inaczej. Nadając Ci imię osoba, która je wybierała, miała też ułożony pewien plan względem Twojej przyszłości. Wszystko to zostało zapisane w jednym słowie znajdującym się przed duża część osób nadających imiona nie jest tego świadoma, każde imię posiada swoją etymologię. Całe społeczeństwo, choć najczęściej podświadomie, słysząc Twoje imię przywołuje do umysłu wszystko to, co wiąże się z jego znaczeniem i zadanymi oczekiwaniami. To po części wpływa na sposób, w jaki Cię traktują, a to może w konkretny sposób ukierunkować Twój sposób nam imię i jego znaczenieNadane nam imię cechuje się pewną zależnością. Im więcej osób w naszym otoczeniu je nosi, tym mniejsze oczekiwania są z nim powiązane. Nie tak się dzieje w przypadku imion mało znanych i rzadko nadawanych. Podobnie rzecz ma się z imionami nadawanymi na cześć kogoś zmarłego, albo innej bliskiej osoby: ojca, matki i tym przypadku imion egzotycznych, najczęściej wywołują one silne fantazje na temat rodziców. Najczęściej chcą się oni wyróżnić za pośrednictwem tak nazwanego dziecka. Wiedzą, że inni mogą mieć problemy z wypowiedzeniem imienia ich dziecka, ale to jest dokładnie to, czego pragną. Chcą zwrócić uwagę otoczenia, postawić wyróżniający jednak imiona tak rzadkie i dziwne, że ostatecznie nie przestają uchodzić po prostu za śmieszne. Często stanowią one rezultat ignorancji lub skrajnego wyobcowania rodziców. Wiadomo, że niektóre dzieci w Ekwadorze nazywają się “Eveready”. W Kolumbii natomiast spotkać można “Usnavy”, będącego synem żołnierza, który wyjechał na wojnę z Koreą i widział taką nazwę na jednym z amerykańskich wszystkich tych przypadkach imię wszczepia pewien określony sposób postępowania. Powoduje, że dana osoba jedne rzeczy akceptuje, a inne odrzuca. Ma ono pewien związek z naszym przeznaczeniem. Z czasem nadane nam imię staje się naszą nieodłączną częścią i jesteśmy za nie może Cię zainteresować ...
Na to, jakie nazwisko nosi twoje dziecko, nie masz dużego wpływu. Zwykle dzieci dziedziczą je po tacie. W niektórych sytuacjach noszą nazwisko mamy albo połączone nazwiska obojga rodziców. W sumie nie ma wielkiego znaczenia, czy nazwisko twojego dziecka jest rzadkie, czy bardzo popularne.
Czy jesteśmy w stanie rozpoznawać imiona zupełnie obcych osób? Naukowcy twierdzą, że stereotypy kulturowe zaszczepione w różnych społecznościach pozwalają nam uzyskać prawidłową odpowiedź znacznie częściej niż gdybyśmy strzelali na chybił trafił. Co ciekawe, podobne efekty osiągają również komputery, które zaprogramujemy w taki sposób, by oceniały nasz wygląd tak, jak ludzie. Intuicyjnie czujemy, że między "zakręconą" Mariolką a stateczną Marią istnieje spora różnica. Typowy Seba częściej kojarzy się nam z podwórkowym patriotą-szalikowcem niż eleganckim dżentelmenem. Z jakiego powodu prędzej jesteśmy w stanie uwierzyć, że mężczyzna o takim imieniu wykłada chemię w supermarkecie niż na uniwersytecie? Czy imię, które otrzymujemy na początku swojej życiowej drogi, jest w stanie determinować naszą przyszłość?Mamy coraz więcej dowodów na to, że nawet, jeśli nie mamy pojęcia, jak się ktoś nazywa, to w pewnym stopniu potrafimy dopasować jego imię do osobowości jedynie na podstawie bardzo powierzchownych przesłanek opartych na stereotypach związanych z wyglądem i cechami kulturowymi. Psychologom udało się ustalić, że zależność tę można zaobserwować z zaskakującą trafnością u wielu różnych narodowości. Dlaczego tak się dzieje?Magia imienia fot. Obrazy z kamery termoaktywnej przedstawiające te obszary twarzy, które wydają się nam istotne dla właścicieli poszczególnych imion. Na czerwono zaznaczono miejsca, na które zwracamy uwagę w pierwszej kolejności a na niebiesko szczegóły, jakie są najczęściej pomijane podczas dopasowywania hipotetycznego imienia do właściciela (źródło: Zwebner, Rosenfeld, Sellier, Goldenberg, Mayo/The Hebrew University of Jerusalem)Na łamach American Psychological Association opublikowano wyniki badań Yonata Zwebnera - doktoranta z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie - który przeprowadził serię eksperymentów z udziałem studentów z Izraela oraz z Francji. Zobacz także Kiedy ochotników poproszono o to, by z listy liczącej do 5 imion wybrać te, które najbardziej pasuje do twarzy widniejącej na fotografii, okazało się, że uczestnicy badania podawali prawidłową odpowiedź znacznie częściej niż gdyby pozostawiali swój wybór ślepemu samodzielnie dobierali imię do danej osoby, trafność ich wyborów plasowała się na poziomie 40 proc. Gdy strzelali na chybił trafił, mieli tylko około 20-25 procent szans, że uda się im wylosować właściwe imię. Wyniki badań potwierdziły się również w przypadku różnych byli w stanie lepiej dopasować twarze o fizjonomii zgodnej z cechami występującymi w ich społeczeństwie do francuskich imion. Studentom z Izraela łatwiej zaś było dobrać funkcjonujące w ich kulturze imiona do twarzy osób wyglądających na przedstawicieli ich narodowości. Twoja twarz brzmi znajomo? Najlepiej z dopasowywaniem imion do twarzy poradził sobie jednak komputer. Kiedy zaprogramowany za pomocą specjalnego algorytmu sprzęt poddano testom, okazało się, że po przeanalizowaniu ponad 94 tys. zdjęć udało się mu uzyskać prawidłowe wyniki na poziomie od 54 do 64 procent, czyli znacznie częściej niż w podczas doboru losowego. Zobacz także Według autora badania, normy kulturowe funkcjonujące w różnych społeczeństwach są na tyle silne, że przez lata nabieramy cech, na podstawie których inni ludzie (pochodzący z naszego kręgu kulturowego) są w stanie identyfikować imię, którym się na co dzień posługujemy. Często zdarza się bowiem, że niektórzy wolą, by zwracać się do nich inaczej niż mają to zapisane w swojej którymi posługujemy się przez lata, są w stanie wpłynąć na nasze zachowanie na tyle mocno, że nasze imię zaczyna być stosunkowo łatwe do odczytania dla osób potrafiących odczytywać kody kulturowe funkcjonujące w poszczególnych społeczeństwach. Czy to dlatego wielbicieli tradycji, uwielbiających grillować na działce kiełbasę (obowiązkowo w sandałach i idealnie dobranych do "klasycznego stylu" białych skarpetach) łatwiej jest nam określić mianem "Januszy", którzy w ostatnich latach zdobyli zaskakującą popularność w internecie? Niestety naukowcy nie przyjrzeli się bliżej przedstawicielom polskiej kultury. Autor badania - Yonat Zwebner z Uniwersytetu Hebrajskiego - wyjaśnia jednak, że podobne mechanizmy można zauważyć w wielu różnych społeczeństwach: Wcześniejsze badania wykazały, że istnieją stereotypy kulturowe związanez tym, jak powinien wyglądać ktoś, kto nosi dane imię. Wyniki wskazują, żeludzie są bardziej skłonni wyobrażać sobie, że panowie o imieniu Bob mająbardziej zaokrągloną twarz niż mężczyźni o imieniu przez lata tego typu przeświadczenia są w staniewpływać w pewnym stopniu na wygląd ich właścicieli. Choć z zapamiętywaniem imion możemy mieć nieco problemu, to jednak w przypadku nazwisk - szczególnie tych, które pochodzą od rzeczowników (lub dzięki naszym osiągnięciom się nimi stają) - sprawa wydaje się być nieco mniej skomplikowana... ____Redakcja
Gość Jak znależć ile osób nosi Goście; Napisano Listopad 28, 2012. dzięki, ale nie chodziło mi o najczęściej nadawane w ostatnich latach, ale w ogóle. Sama już znalazłam jak ktoś