Legalizacja samowoli budowlanej. Po zmianie przepisów Prawa budowlanego z września 2020 r. dostępna jest uproszczona procedura legalizacji samowoli budowlanej, a najważniejszą rolę w całym procesie odgrywa ekspertyza techniczna. Do momentu wejścia w życie nowego prawa procedura legalizacyjna samowoli budowlanej prowadzona była
Artykuł 103 ust. 2 obowiązującego [link= budowlanego[/link] mówi, że jeżeli nielegalna budowa została zakończona przed dniem wejścia w życie prawa budowlanego z 1994 r. (tj. przed 1 stycznia 1995 r.) lub też zostało wszczęte postępowanie administracyjne, to do samowoli stosuje się art. 37 – 40 [link= budowlanego z 1974 r.[/link] Prawo budowlane z 1994 r. nie definiuje jednoznacznie, co należy uznać za „zakończenie budowy”. Jest jednak wiele orzeczeń sądów administracyjnych w tej sprawie. W wielu wyrokach składy orzekające sądu administracyjnego przyjmowały, że przepisy ustawy z 1974 r. stosuje się do obiektów, które nie później niż do 31 grudnia 1994 r. były wybudowane w stopniu umożliwiającym wydanie w tym czasie pozwolenia na ich użytkowanie. Są jednak i takie wyroki, w których sąd dochodził do wniosku, że do uznania budowy za zakończoną wystarczy ustalenie, iż obiekt był 31 grudnia 1994 r. co najmniej w stanie surowym zamkniętym (odnosząc się, chyba niezasadnie, ale korzystnie dla sprawców, do definicji zakończenia budowy z ustawy o gospodarce nieruchomościami). Był też i taki wyrok sądu administracyjnego, w którym wyrażono pogląd, że prawo budowlane z 1974 r. ma również zastosowanie do obiektu, którego budowy co prawda nie zakończono przed 31 grudnia 1994 r., ale po tej dacie również nie prowadzono żadnych robót budowlanych. Jak widać, stosowanie starych przepisów przysparza wielu problemów. I chociaż nie obowiązują od 15 lat, to regulacje zawarte w art. 103 ust. 2 prawa budowlanego z 1994 r. wymuszają, aby zarówno nadzór budowlany, jak i sprawcy samowoli budowlanej sprzed kilkunastu lat mieli wiedzę na ich temat. Artykuł 103 ust. 2 mówi także o wszczętym postępowaniu administracyjnym. Chodzi o toczące się wciąż postępowania w sprawie samowolnej budowy, które rozpoczęto przed 1 stycznia 1995 r. Wprawdzie od tej daty minęło wiele lat, ale wciąż zdarzają się przypadki niezakończonych spraw, nie ma jednak ich dużo. Zdecydowanie więcej jest przypadków legalizacji starych samowoli dopiero niedawno ujawnionych. Przy starej samowoli częstym problemem jest udowodnienie, kiedy dokładnie doszło do jej popełnienia. Przyjmuje się, że obowiązek ustalenia daty zakończenia budowy ciąży na nadzorze budowlanym (gdy postępowanie jest prowadzone z urzędu) lub na inwestorze (gdy postępowanie jest prowadzone po uprzednim złożeniu przez niego wniosku). Orzecznictwo w tym zakresie nie jest jednak jednoznaczne. Wszystko zależy więc od podejścia prowadzącego dane postępowanie legalizacyjne, a w razie sporu – od sądu administracyjnego. Inspektor nadzoru budowlanego w toku postępowania legalizacyjnego bada zgodność z przepisami i miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Bierze więc pod uwagę takie same przesłanki, jakie uwzględnia się w postępowaniu, które toczy się na podstawie obecnie obowiązujących przepisów. [ramka][b]Uwaga![/b] Pod uwagę bierze się miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego obowiązujący w dacie dopuszczenia się samowoli, a jeżeli jego ustalenia były niekorzystne dla inwestora, to obecnie obowiązujący (jeżeli taki jest). Pozwolenie na użytkowanie wydaje się na podstawie art. 42 prawa budowlanego z 1974 r. Podstawowa różnica jest jednak taka, że nie płaci się wymaganej obecnie opłaty legalizacyjnej. Dlatego wielu inwestorów stara się legalizować na starych zasadach. Jest to bowiem dla nich korzystniejsze, bo tańsze.[/ramka] [srodtytul]Gdzie szukać dokumentów[/srodtytul] Jak udowodnić, że do samowoli doszło przed 15 laty, a nie całkiem niedawno? Nie jest to takie proste. Dopiero bowiem od 1999 r. urzędy (obecnie są to starostwa lub prezydenci w miastach na prawach powiatu) archiwizują akta dotyczące wydanych pozwoleń na budowę. Wcześniej takiego obowiązku nie było. Co najwyżej można się posiłkować książkami ruchu budowlanego – prowadziły je przed laty gminy (wiele lat temu to one wydawały pozwolenia na budowę). W książkach tych zapisywały wydane pozwolenia budowlane, pozwolenia na użytkowanie etc. Kiedy gminom odebrano prawo wydawania pozwoleń, dokumenty te trafiły do urzędów rejonowych, a potem powinny się znaleźć w archiwach akt nowych i to tam trzeba ich szukać. Nie wszystkie się jednak zachowały. Zawsze jako dowód mogą posłużyć stare rachunki, np. za roboty budowlane, za zakupione materiały etc. Można też przedstawić zeznania świadków, a także zdjęcia lotnicze. W Warszawie znajduje się Centralny Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii z siedzibą przy ul. Jana Olbrachta 94B. Dysponuje on zdjęciami lotniczymi terenu całej Polski z różnych okresów – jeżeli na takim zdjęciu widać, że budynek stoi i jego budowa jest już zakończona, to będziemy mieli mocny dowód w ręku. Takie zdjęcie można zamówić w tym ośrodku. [srodtytul]Jakie formalności[/srodtytul] W prawie budowlanym z 1974 r. tylko rozbiórki można było dokonać na zgłoszenie. W pozostałych wypadkach niezbędne było pozwolenie na budowę. [ramka][b]Kiedy pozwolenie na budowę na podstawie prawa budowlanego z 1974 r.[/b] Uzyskania pozwolenia na budowę zgodnie z przepisami budowlanym obowiązującymi do 31 grudnia 1994 r. wymagały: 1) wykonanie i rozbudowa stałych i tymczasowych budynków, 2) wykonanie i rozbudowa budowli stałych służących do celów wypoczynku, rozrywki i sportu, 3) wykonanie stałych budowli mostów i wiaduktów komunikacji kolejowej i drogowej o rozpiętości powyżej 15 m oraz dwupoziomowych skrzyżowań obiektów komunikacyjnych, 4) wykonanie stałych sieci lub linii uzbrojenia terenu: wodociągowych, kanalizacyjnych, cieplnych, gazowych, elektroenergetycznych, telekomunikacyjnych i na paliwa płynne, z wyjątkiem sieci i linii uzbrojenia terenu poszczególnych nieruchomości, pasów drogowych, obszarów kolejowych i lotnisk, 5) realizacja innych inwestycji budowlanych: przewidzianych na terenach użytkowanych dotychczas na inne cele lub których wykonanie mogłoby spowodować wprowadzenie, utrwalenie albo zwiększenie istniejących ograniczeń, uciążliwości, pogorszenie warunków ochrony środowiska, sanitarnych lub bezpieczeństwa ludzi bądź mienia na terenach sąsiednich, 6) wykonywanie w miejscach publicznych pomników, posągów i wodotrysków, stałych urządzeń wpływających na wygląd obiektów budowlanych, takich jak urządzenia reklamowe i ogłoszeniowe, oraz kapliczek i innych podobnych obiektów kultu religijnego (z wyłączeniem budowy pomników, posągów, kapliczek i innych podobnych obiektów kultu religijnego na terenach cmentarzy i terenach przykościelnych, związanych z wykonywaniem kultu religijnego), 7) wykonywanie stałych ogrodzeń: od strony dróg (ulic) i placów publicznych oraz od innych miejsc publicznych, z cementu jako pełne oraz z kształtowników metalowych i blach lub ze stali budowlanej, niezależnie od położenia tych ogrodzeń.[/ramka] Postępowanie o wydanie pozwolenia na użytkowanie obiektu wieńczące postępowanie o legalizację samowoli sprzed 1 stycznia 1995 r. powinno być prowadzone także według przepisów ustawy z 1974 r. [ramka][b]Pozwolenie na użytkowanie[/b] [b]Stanowisko Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego[/b] (fragment) Zdaniem NSA wyrażonym w wyroku z 30 stycznia 2009 r. (sygn. akt II OSK 29/08) samowola powstała pod rządami prawa budowlanego z 1974 r., co przesądza o konieczności zastosowania do legalizacji samowoli przepisów tej właśnie ustawy, a nakaz wykonania określonych czynności w celu uzyskania pozwolenia na użytkowanie wydany na podstawie art. 42 prawa budowlanego z 1974 r. winien skutkować zastosowaniem trybu i przesłanek ujętych w tym przepisie. Oznacza to, że do udzielenia pozwolenia na użytkowanie w przypadku legalizacji samowoli budowlanej powstałej przed 1995 r. należy stosować art. 42b ustawy – Prawo budowlane z 1974 r., a nie art. 55 ustawy – Prawo budowlane z 1994 r.[/ramka] Pozwolenie na użytkowanie wydawane na podstawie art. 42 prawa budowlanego z 1974 r. różni się od obecnego tym, że nie można ograniczyć stron postępowania jedynie do inwestora. W tym czasie przepisy nie zawierały specjalnych uregulowań. Z tego powodu strony postępowania o wydanie pozwolenia na podstawie przepisów z 1974 r. będą ustalane na zasadach ogólnych z art. 28 [link= postępowania administracyjnego[/link]. Kolejna różnicą jest brak podstaw do żądania oświadczenia o prawie do dysponowania terenem na cele budowlane. Czyli legalizacji może dokonać sprawca niezależnie od tego, czy prawo do terenu posiada czy nie. Nie ma natomiast różnicy w zakresie dokumentów koniecznych do przedłożenia przez inwestora. W obecnie obowiązującej ustawie dokumenty te wymienia art. 57 prawa budowlanego. Natomiast art. 56 prawa budowlanego z 1974 r. dawał znaczne uznanie administracyjne organom, wskazując na możliwość żądania „informacji i dokumentów” czy też „ekspertyz dotyczących stanu technicznego obiektu”. [ramka][b]Art. 42. USTAWA z 24 października 1974 r. – Prawo budowlane (wyciąg)[/b] ust. 1. Inwestor, właściciel lub zarządca może przystąpić do użytkowania obiektu budowlanego, co do którego wydano przewidziany w art. 40 nakaz dokonania zmian lub przeróbek, dopiero po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie, wydanego przez właściwy terenowy organ administracji państwowej. ust 3. Podstawą do wydania pozwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego jest stwierdzenie zdatności do użytku wykonanego obiektu. [b]Art. 56.[/b] 1. Terenowy organ administracji państwowej przy wykonywaniu zadań określonych ustawą może żądać od inwestora, właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego oraz od wykonawcy robót budowlanych lub producenta materiałów budowlanych informacji i udostępnienia dokumentów związanych z prowadzeniem robót, przekazaniem obiektu budowlanego do użytku lub utrzymaniem obiektu, opracowania instrukcji eksploatacyjnej dla obiektu lub jego części, dostarczenia technicznych ekspertyz dotyczących projektu, materiałów, robót, a także stanu technicznego obiektu budowlanego, oraz określić termin ich dostarczenia. 2. Koszty ekspertyz ponosi inwestor, właściciel lub zarządca obiektu budowlanego albo wykonawca robót budowlanych lub producent materiałów budowlanych. 3. W razie niedostarczenia w wyznaczonym terminie żądanych ekspertyz lub w razie dostarczenia ekspertyz, które niedostatecznie wyjaśniają sprawę będącą przedmiotem ekspertyzy, właściwy terenowy organ administracji państwowej może zlecić wykonanie tych ekspertyz na koszt inwestora, właściciela lub zarządcy obiektu, wykonawcy robót budowlanych albo producenta materiałów budowlanych. [b]Rozporządzenie ministra gospodarki terenowej i ochrony środowiska z 20 lutego 1975 r. w sprawie nadzoru urbanistyczno-budowlanego[/b] [b]Dział 2 Budownictwo jednostek gospodarki uspołecznionej oraz innych jednostek organizacyjnych.[/b] [b]Rozdział 9 Pozwolenia na użytkowanie.[/b] § 33. 1. W wypadkach określonych w art. 42 inwestor występuje o udzielenie pozwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego po wykonaniu całości robót budowlanych, zamierzonych i nakazanych, po przeprowadzeniu wymaganych przepisami badań i sprawdzeń oraz po doprowadzeniu terenu działki do stanu zgodnego z przepisami, dołączając do wniosku dokumenty wymagane przez właściwy organ. 3. Zdatność do użytku wykonanego obiektu budowlanego stwierdza właściwy organ, korzystając w miarę potrzeby z uprawnień przewidzianych w art. 56. [b]Dział 3 Budownictwo osób fizycznych.[/b] [b]Rozdział 6 Pozwolenia na użytkowanie.[/b] § 59. 1. W wypadkach określonych w art. 42 inwestor występuje o udzielenie pozwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego po wykonaniu w całości robót budowlanych, zamierzonych i nakazanych, po przeprowadzeniu wymaganych przepisami badań i sprawdzeń oraz po doprowadzeniu terenu działki do stanu zgodnego z przepisami, dołączając do wniosku dokumenty budowy wymagane przez właściwy organ. 3. Zdatność do użytku wykonanego obiektu stwierdza właściwy organ, korzystając w miarę potrzeby z uprawnień przewidzianych w art. 5.[/ramka] [ramka][b]Z wokandy:[/b] - Skoro przepisy prawa budowlanego z 1974 r. nie określały, kto jest stroną postępowania w sprawie o pozwolenie na użytkowanie obiektu, to należało zastosować przepis ogólny – art. 28 kodeksu postępowania administracyjnego [b](wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 4 lutego 2009 r. w Poznaniu, II SA/Po 563/08).[/b] - Użycie w art. 40 ustawy z 1974 r. – Prawo budowlane sformułowania „zmian lub przeróbek” dowodzi, iż czynności legalizacyjne mogą zmierzać wyłącznie do poprawienia stanu technicznego obiektu budowlanego. O ile dla oceny stanu technicznego obiektu budowlanego wymagane jest przedłożenie opracowania bądź ekspertyzy, o tyle można takowego żądać w oparciu o art. 56 prawa budowlanego. Z art. 42 ust. 3 prawa budowlanego wynika, że podstawą do wydania pozwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego, w stosunku do którego wydano nakaz dokonania zmian lub przeróbek, jest wyłącznie stwierdzenie zdolności do użytku wykonanego obiektu. Nie ma uzasadnienia prawnego dla żądania przedłożenia – poza oświadczeniem uprawnionej osoby o wykonaniu obiektu w sposób zgodny z zasadami sztuki budowlanej i inwentaryzacją powykonawczą obiektu – dowodu stwierdzającego prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane ([b]wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z 3 sierpnia 2006 r., II SA/Bk 141/06)[/b] 1. Organ orzekający w sprawie zezwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego wybudowanego bez pozwolenia na budowę nie ma obowiązku dokonywania ustaleń, czy inwestorowi przysługuje prawo do dysponowania nieruchomością. 2. Udzielenie zezwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego (art. 42 ustawy z 24 października 1974 r. – Prawo budowlane – DzU nr 38, poz. 229 z późn. zm.) nie przesądza o prawie własności gruntu i nie ma bezpośrednio wpływu na ustalenie tych spraw [b](wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 4 listopada z 1991 r., IV SA 927/91).[/b] 1. Wprawdzie podstawą do wydania pozwolenia na użytkowanie obiektu budowlanego jest stwierdzenie zdatności wykonanego obiektu do użytku (art. 42 ust. 3 prawa budowlanego z 1974 r.), jednakże ocena zdatności do użytku nie może ograniczać się wyłącznie do zagadnień konstrukcyjno-budowlanych, ale powinna obejmować także zagadnienia określone w art. 5 prawa budowlanego, w tym spełnienie wymagań ochrony środowiska, z uwzględnieniem nie tylko położenia obiektu o charakterze produkcyjnym wraz z urządzeniami stolarskimi względem budynków na działkach sąsiednich, ale również uciążliwości związanych z funkcjonowaniem tego obiektu. 2. Prowadzenie postępowania w sprawie obiektu budowlanego wybudowanego samowolnie przed 1 stycznia 1995 r. nie oznacza zakazu stosowania obecnie obowiązujących przepisów o ochronie środowiska. 3. Wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach możliwe jest także po wybudowaniu obiektu budowlanego, gdyż wymagane jest przed wydaniem decyzji „naprawczych” w trybie ustawy – Prawo budowlane z 1994 r. Skoro tak, to brak jest podstaw, aby od takiej możliwości arbitralnie wyłączyć postępowanie naprawcze prowadzone, w trybie ustawy – Prawo budowlane z 1974 r., wobec obiektów wybudowanych samowolnie przed 1 stycznia 1995 r.[b] (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim z 8 października 2008 r., II SA/Go 372/08).[/b][/ramka] [srodtytul]Legalizacja po 1994 r.[/srodtytul] Od 1 stycznia 1995 r. do 11 lipca 2003 r. obowiązywały bardzo restrykcyjne zasady co do samowolnej budowy bez pozwolenia, bez zgłoszenia lub mimo sprzeciwu. Niektórzy inwestorzy mogli jednak wówczas uniknąć wydania nakazu rozbiórki. Artykuł 49 prawa budowlanego (w brzmieniu obowiązującym między 1 stycznia 1995 r. a 11 lipca 2003 r.) stanowił, że nie wydaje się nakazu rozbiórki samowolnie wzniesionego obiektu, jeżeli upłynęło pięć lat od dnia zakończenia budowy. Pod warunkiem że ich inwestycje nie naruszały przepisów ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, a w szczególności ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Na tej podstawie mogli się starać o pozwolenie na użytkowanie. Jeżeli inwestor nie mógł uzyskać decyzji o pozwoleniu na użytkowanie takiego obiektu, organ nadzoru wydawał nakaz rozbiórki. Powstał jednak problem z zastosowaniem tego przepisu. Prawo budowlane, które go wprowadziło, weszło w życie 1 stycznia 1995 r., możliwość stosowania regulacji zawartych w art. 49 ustawy powstała jednak dopiero po upływie pięciu lat, czyli od 1 stycznia 2000 r., i obowiązywała do 10 lipca 2003 roku. Wtedy bowiem weszła w życie nowelizacja prawa budowlanego, która zmieniła ten przepis (zapis art. 49). Wspomniana nowelizacja nie przewidywała żadnego okresu przejściowego, w którym sprawcy samowoli budowlanej mogliby z tego przepisu skorzystać po jego zmianie. Do Trybunału Konstytucyjnego trafiło pytanie prawne w tej sprawie. W [b]wyroku z 18 października 2006 r. (sygn. P27/05) Trybunał Konstytucyjny[/b] stwierdził niekonstytucyjność dwóch przepisów przejściowych. Ustawodawca przygotował nowelizację przepisów prawa budowlanego, a na jej podstawie doszło do przywrócenia praw nabytych, z dniem wejścia w życie tej nowelizacji, tj. z dniem 20 czerwca 2007 r. Od tej daty do 31 grudnia 2007 r. można było legalizować samowolne budowy kończone po 1 stycznia 1995 r., ale przed 11 lipca 1998 r. Z bezpłatnej legalizacji skorzystały osoby, które wcześniej nie występowały o pozwolenie na użytkowanie obiektu ani nie próbowały w inny sposób zalegalizować budynku wzniesionego z naruszeniem prawa. Musiały też przed tą datą przez pięć lat użytkować budynek (lub inny obiekt) będący samowolną budową, bez konieczności wnoszenia opłat. Obecnie tej możliwości już nie ma – w stosunku do osób, które popełniły samowolę po 1 stycznia 1995 r., stosuje się aktualnie obowiązujące przepisy. [ramka][b]Uwaga![/b] Nadzór budowlany, prowadząc postępowanie dotyczące budynku (innego obiektu budowlanego) budowanego albo wybudowanego bez wymaganego pozwolenia na budowę, musi jednoznacznie ustalić, na podstawie jakich przepisów będzie prowadził to postępowanie, a następnie wydać decyzję administracyjną. Do 11 lipca 2003 roku nadzór budowlany ustalał, czy postępowanie powinno być wszczęte na podstawie art. 48 czy też art. 50 i 51 ustawy. Artykuł 48 ustawy dotyczy samowolnie realizowanej budowy obiektu budowlanego. Artykuły 50 i 51 dotyczą wykonywania innych robót budowlanych niż budowa. Jeżeli postępowanie zostało wszczęte na podstawie art. 48 ustawy, a z materiału dowodowego wynikało, że powinno być ono prowadzone według art. 50 i 51 ustawy, postępowanie takie było umorzone i wszczynane nowe według właściwej podstawy prawnej. Nadzór budowlany, wszczynając postępowanie dotyczące samowoli budowlanej, nie mógł w zależności od własnego uznania stosować zamiennie art. 48 lub 50 i 51 ustawy. Od 11 lipca 2003 r. art. 48 ustawy dotyczy jedynie budowy obiektu budowlanego lub jego części bez wymaganego pozwolenia na budowę.[/ramka] Organy nadzoru budowlanego w praktyce uznają, że samowolne wykonanie urządzenia budowlanego związanego z istniejącym legalnie obiektem budowlanym należy traktować jako wykonanie robót budowlanych innych niż budowa, a więc nie można zastosować art. 48 ustawy. Obiekt budowlany uzyskuje charakter urządzenia budowlanego poprzez związanie funkcjonalne z obiektem budowlanym, jeżeli jednocześnie zapewnia możliwość użytkowania tego obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem. Dotyczyć to może np. ogrodzenia realizowanego wokół zabudowanej działki. Również w aktualnym stanie prawnym nadzór budowlany musi rozstrzygać, czy właściwą podstawą do prowadzenia postępowania w sprawie samowoli budowlanej jest art. 48 lub art. 49b albo art. 50 i 51. Jest to istotne, ponieważ przepisy te przewidują różniące się między sobą procedury. [ramka][b]Z wokandy[/b] - Moment zakończenia budowy to stan faktyczny. Decyduje faktyczne zakończenie prac związanych ze wznoszeniem budynku. Nie jest to uzależnione od dopełnienia formalnych obowiązków przewidzianych w przepisach prawa budowlanego. W szczególności nie jest konieczne uzyskanie prawa do użytkowania budynku (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 10 marca 2006 r., sygn. akt II OSK 625/05). - Nie ma znaczenia to, czy zawiadomiono właściwy organ o zakończeniu budowy oraz wypełniono inne obowiązki związane z zakończeniem procesu budowlanego (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 3 lutego 2005 r., sygn. akt III SA/Wa 1835/04). - Za zakończenie budowy obiektu budowlanego może być uznane doprowadzenie budynku do stanu, w którym – przynajmniej w części – będzie możliwe przystąpienie do użytkowania zgodnie z jego przeznaczeniem. Oznacza to, że jeżeli prace budowlane zakończyły się przed 1 stycznia 1995 r. i umożliwiały użytkowanie (także w części) obiektu, to budowę należy uznać za zakończoną (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 20 marca 1997 r., sygn. akt SA/Ka 2178/95). - W przypadku prowadzenia postępowania na podstawie art. 37 ust. 1 pkt 1 w związku z art. 103 § 2 prawa budowlanego organ nadzoru budowlanego powinien ustalić przeznaczenie terenu, na którym położony jest obiekt budowlany będący przedmiotem postępowania, według przepisów o planowaniu przestrzennym, w tym przepisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obowiązujących w dacie rozstrzygania sprawy przez ten organ (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 19 lutego 2009 r., II SA/Kr 1094/08). - Prowadzenie postępowania w sprawie obiektu budowlanego wybudowanego samowolnie przed 1 stycznia 1995 r. nie oznacza zakazu stosowania obecnie obowiązujących przepisów o ochronie środowiska. Wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach możliwe jest także po wybudowaniu obiektu budowlanego, gdyż wymagane jest przed wydaniem decyzji „naprawczych” w trybie prawa budowlanego z 1994 r. Skoro tak, brak jest podstaw, aby od takiej możliwości arbitralnie wyłączyć postępowanie naprawcze prowadzone w trybie prawa budowlanego z 1974 r. wobec obiektów wybudowanych samowolnie przed 1 stycznia 1995 r. [b](wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z 18 września 2008 r., sygn. akt II SA/Gd 318/08).[/b] 6) Legalność zabudowy wzniesionej w 1970 r. należy ocenić według przepisów ustawy – Prawo budowlane z 1961 r. W przypadku ustalenia, że dany obiekt budowlany został samowolnie wzniesiony, ewentualna legalizacja tego obiektu następuje przy zastosowaniu środków z art. 37 i następnych prawa budowlanego z 1974 r. [b](wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 29 listopada 2005 r., sygn. akt VII SA/Wa85/04).[/b][/ramka] [ramka][srodtytul]Zobacz cały poradnik [link= zalegalizować samowolę budowlaną"[/link][/ramka][/srodtytul] Zbudowałeś lub budujesz budynek lub inny obiekt budowlany bez zgłoszenia budowy? Realizujesz budowę mimo sprzeciwu urzędu? To może być samowola budowlana. Jeśli chcesz ją zalegalizować, przeczytaj opis usługi.W czwartek 16 stycznia, sejmowa podkomisja nadzwyczajna w ciągu niecałych pięciu godzin rozpatrzyła rządowy projekt nowelizacji prawa budowlanego (druk nr 121). Jej sprawozdaniem Komisja Infrastruktury ma się zająć we wtorek 21 stycznia, a drugie czytanie ma się odbyć na posiedzeniu Sejmu rozpoczynającym się w środę 22 stycznia. Na posła sprawozdawcę została wybrana Anna Paluch z PiS. Przy takim tempie prac, projekt może zostać uchwalony już w przyszłym tygodniu. Biuro Legislacyjne Sejmu zgłosiło do niego 25 poprawek precyzujących, a klub PiS – 13 merytorycznych. Jedna z nich jest bardzo ważna, bo dotyczy nowych przepisów o legalizacji samowoli budowlanych. Z jednej strony poprawka ratuje rząd przed totalną abolicją samowoli budowlanych, z drugiej wprowadza ograniczenie tylko dla tych z nakazem rozbiórki. Już 27 stycznia szkolenie on-line za zmian prawnych w procesie inwestycyjnym. Chcesz wziąć udział, zarejestruj się tutaj >> Z projektu prawa budowlanego wypadło jedno ważne zdanie dotyczące warunków uproszczonej legalizacji Zgodnie z pierwotnym projektem przygotowanym przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju i skierowanym o konsultacji w czerwcu 2019 roku, tzw. uproszczona legalizacja miała dotyczyć tylko obiektów, co do których do chwili obecnej nie zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie samowoli budowlanej. Było ono w art. 49f jeszcze w projekcie, którym zajmował się Komitet Stały Rady Ministrów. W projekcie, który opiniowała Komisja Prawnicza, przyjętym przez rząd 7 listopada, jeszcze przed wyborami już go nie było. Dlaczego? Z pisma Artura Sobonia, byłego wiceministra inwestycji, datowanego na 30 lipca 2010 roku wynika, że to efekt uwag Rządowego Centrum Legislacji. W projekcie autorstwa Ministerstwa Rozwoju – po wyborach przejęło ono dział budownictwo, który rząd przyjął ponownie 17 grudnia i, który trafił do Sejmu - uproszczona legalizacja dotyczyła już wszystkich samowoli mających ponad 20 lat. Gdyby w takiej wersji go uchwalono, zalegalizować można byłoby niemal większość samowoli. Takie postulaty, a także rozszerzenie uproszczonej legalizacji na budynki dziesięcioletnie, zgłaszano podczas konsultacji projektu. Czytaj również o raporcie NIK: Samowole budowlane poza kontrolą inspekcji >> Posłowie PiS uszczelniają zasady uproszczonej legalizacji - wykluczy ją decyzja nakazująca rozbiórkę Problem zbyt szerokiej abolicji dla samowoli zauważyła poseł Anna Paluch. Na posiedzeniu podkomisji zgłosiła poprawkę, zgodnie z którą nie można wszcząć uproszczonego postępowania legislacyjnego w stosunku do obiektów budowlanych, do których wydano decyzje o nakazie rozbiórki przed dniem wejścia w życie ustawy. Anna Gill-Piątek, posłanka Lewicy, zauważyła, że poprawka chroni nas przed zalegalizowaniem przysłowiowego czarnego kota, czyli budynku, który kpi sobie z nas przy Rondzie Radosława w Warszawie, pomimo wydanych decyzji. - Ten artykuł w poprzednim brzmieniu pozwalałby legalizować takie samowole – mówiła posłanka. Za sprawą poprawki PiS spod nowych zasad legalizacji nie zostaną wyłączone budynki, co których toczy się postępowanie. Mogą więc objąć więcej niż 500 tys. budynków – na tyle oszacował jego skutki jeszcze resort infrastruktury. - Pomysł, aby uzależnić możliwość legalizacji starej samowoli budowlanej od braku decyzji nakazującej rozbiórkę należy ocenić zdecydowanie pozytywnie - uważa dr Martyna Sługocka z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, specjalizująca się w prawie budowlanym. - Dzięki temu nie dojdzie do sytuacji, w której uproszczone postępowanie legalizacyjne będzie konkurować z ostateczną decyzją administracyjną w przedmiocie rozbiórki. Pojawiłby się wtedy problem czy taka decyzja wygasa czy może powinna zostać uchylona. Może warto pójść nawet nieco dalej i uniemożliwić skorzystanie z proponowanych przepisów w sytuacji, gdy postępowanie w sprawie legalizacji jest w toku. Praktyka pokazuje przecież, że tego rodzaju sprawy potrafią toczyć się latami - dodaje dr Sługocka. Chmiel Małgorzata, posłanka PO, podkreśliła, że w ogóle uproszczona legalizacja powinna dotyczyć tylko i wyłącznie budynków wzniesionych przed 1994 roku. – Przepisy w obecnej wersji nawołują: budujcie nielegalnie, a za 20 lat my wam i tak zalegalizujemy – mówiła Małgorzata Chmiel. Zasady nowej uproszczonej legalizacji Prosta procedura legalizacyjna ma być dla budynków powstałych bez zgłoszenia czy pozwolenia na budowę ponad 20 lat temu. Głównym wymogiem legalizacji byłoby dołączenie do zawiadomienia o zakończeniu budowy: oświadczenia o posiadanym prawie od dysponowania nieruchomością na cele budowlane, oświadczenia o terminie zakończeniu budowy, inwentaryzacji powykonawczej oraz ekspertyzy technicznej poświadczającej jego bezpieczeństwo. Ma z niej wynikać, czy obiekt nadaje się do użytkowania – w szczególności czy nie stwarza zagrożenia życia lub zdrowia ludzi. Taka legalizacja byłaby możliwa bez konieczności wniesienia opłaty legalizacyjnej. Organ nadzoru będzie więc jedynie badał spełnienie warunku odnoszącego się do terminu zakończenia budowy – czy upłynęło przynajmniej 20 lat od jej ukończenia i czy nie została wydana decyzja nakazująca rozbiórkę. Resort szacuje, że z nowych przepisów skorzystają głównie właściciele domów jednorodzinnych. Dlaczego? Bo w 2018 roku zalegalizowano 280 obiektów budowlanych, w tym 114 domów. Z kolei w I półroczu w I półroczu 2019 r. roku organy nadzoru budowlanego wydały 2 022 nakazy rozbiórki, w tym 87 dotyczące domów mieszkalnych. To 0 3 proc. więcej niż w 2018 roku i o 7 proc. mniej niż w 2017. Michał Bursztynowicz, Martyna Sługocka Sprawdź POLECAMY Jak jest teraz Obecnie w przypadku stwierdzenia samowoli budowlanej prawo obliguje organy nadzoru budowlanego do wszczęcia postępowania zmierzającego do jej legalizacji lub rozbiórki. Przy czym należy najpierw ustalić, jakie przepisy mają zastosowanie do danej samowoli. Co do zasady, jeśli samowola jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, czy innymi aktami prawa miejscowego oraz nie narusza przepisów, w tym techniczno-budowlanych, w zakresie uniemożliwiającym doprowadzenie obiektu lub jego części do stanu zgodnego z prawem - można ją zalegalizować. Wysokość opłaty legalizacyjnej jest zależna od kategorii i wielkości obiektu. Generalnie 25 000 zł mnoży się przez współczynnik kategorii obiektu budowlanego (k) i współczynnik wielkości obiektu budowlanego (w). Ich wysokość określa załącznik do ustawy. Przykładowo, dla domu jednorodzinnego wynoszą one odpowiednio 2 i 1, co daje opłatę legalizacyjną w wysokości 50 tys. złotych. - Może się na przykład okazać, że z uwagi na wysokość opłaty legalizacyjnej inwestor nie będzie zainteresowany legalizacją samowoli, co będzie prowadzić do nakazania przez organ nadzoru budowlanego rozbiórki samowolnie wybudowanego obiektu lub jego części zgodnie z art. 48 ust. 1 oraz art. 49b ust. 1 - tłumaczy Dorota Dorska-Havaris, radca prawny, w komentarzu praktycznym "Legalizacja samowoli budowlanej – krok po kroku" dostępnym w Systemie Informacji Prawnej LEX. Więcej przydatnych materiałów znajdziesz w LEX: Czy organ nadzoru budowlanego może wydać decyzję nakazującą doprowadzenie inwestycji do zgodności z prawem poprzez uzyskanie nowej decyzji o warunkach zabudowy? > Jak ma postąpić PINB, gdy inwestor wybudował budynek mieszkalny jednorodzinny częściowo na nieswojej działce? > Czy jest możliwe wygaszenie decyzji na rozbiórkę budynku gospodarczego, w sytuacji, gdy inwestor zmienił zdanie i chce zalegalizować budynek? > Opłaty legalizacyjne - co warto wiedzieć > Nie masz dostępu do tych materiałów? Sprawdź, jak go uzyskać? ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.Jedną ze zmian wprowadzonych nowelizacją jest uproszczone postępowanie legalizacyjne dotyczące robót budowlanych wykonanych bez zezwolenia, tzw. samowoli budowlanej. Dotyczy ono jednak obiektów, których budowa zakończona została co najmniej 20 lat temu. Znowelizowane Prawo budowlane przewiduje wprowadzenie nowego, odrębnego rozdziału Chcąc rozpocząć większość prac budowlanych musimy zdobyć pozwolenie na budowę lub chociaż zgłosić zamiar ich wykonania. Co jednak zrobić w sytuacji, kiedy postawiliśmy budynek a nie dopełniliśmy wszystkich potrzebnych formalności? Podpowiadamy, jak zalegalizować samowole budowlaną. Zobacz najnowsze GALERIE na serwisie Problem z legalizacją samowoli budowlanej może pojawić się nie tylko w przypadku, kiedy postawimy budynek nie dopełniając wszystkich formalności. Problem, może pojawić się również w sytuacji, kiedy kupimy od kogoś dom, który powstał bez pozwolenia na budowę. W takiej sytuacji, to na nas spoczywa obowiązek wyjaśnienia całego zamieszania. Jeśli nie podejmiemy walki o zalegalizowanie samowoli budowlanej, może okazać się, że będziemy musieli zburzyć budynek. Polecany produkt: Jak bronić swoich praw przed bankiem, komornikiem, nieuczciwym sprzedawcą? Polecany produkt: Utrzymanie czystości i porządku w gminach - Poradnik Polecany produkt: Zwrot VAT za materiały budowlane - Poradnik Czym jest samowola budowlana? – Przepisy nie wprowadzają definicji samowoli budowlanej i oficjalnie nie istnieje takie pojęcie. W praktyce za nielegalną uznaje się budowę, przebudowę lub rozbiórkę obiektu bez wymaganego pozwolenia na budowę, bez zgłoszenia albo pomimo wniesienia sprzeciwu przez urząd, istotne odstępstwo od zatwierdzonego projektu bez uzyskania zmiany pozwolenia na budowę oraz przystąpienie do użytkowania obiektu bez uzyskania pozwolenia na użytkowanie. Niedopuszczalna jest również zmiana sposobu użytkowania budynku bez pozwolenia, czyli np. zrobienie kawiarni z budynku mieszkalnego – mówi Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu Zobacz także: Jak odrolnić działkę? – To, czy uda nam się zalegalizować samowolę, zależy od wielu czynników. Inaczej rozpatrywane są sprawy dotyczące budynków wybudowanych przed 1 stycznia 1995 r. (czyli przed wejściem w życie nowego prawa budowlanego) inaczej postawionych po tym terminie, a jeszcze inaczej nielegalnych zmian w projekcie podczas trwającej inwestycji. W wielu wypadkach legalizacja nie jest taka prosta, często też trzeba za nią słono zapłacić – podkreśla Krzysztof Jóźwiak z portalu Zwolnienie z opłat legalizacyjnych może ominąć nas jedynie w przypadku, kiedy sprawa dotyczy budynku wybudowanego przed 1 stycznia 1995 r. Stosuje się wtedy przepisy prawa budowlanego z 1974 r, które umożliwiają legalizację samowoli, ale pod warunkiem, że wybudowane bez pozwolenia budynki znajdują się na działce, która zgodnie z przepisami o planowaniu przestrzennym, jest przeznaczona pod zabudowę tego rodzaju i nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa ludzi i nie powodują niedopuszczalnego pogorszenia warunków zdrowotnych lub użytkowych otoczenia. – Aby zalegalizować taką samowolę, trzeba wystąpić do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego o wydanie pozwolenia na użytkowanie. Do wniosku należy dołączyć inwentaryzację powykonawczą i ekspertyzę techniczną potwierdzającą, że obiekt nadaje się do użytku – mówi analityk rynku nieruchomości portalu Jarosław Jędrzyński. – Największą trudnością może być udowodnienie, że budowa zakończyła się co najmniej 17 lat temu. Nie zawsze zachowały się bowiem archiwalne dokumenty w urzędach. Warto odszukać stare rachunki za prace i materiały budowlane, zeznania świadków, jako dowód mogą też posłużyć archiwalne zdjęcia lotnicze – zauważa Krzysztof Jóźwiak z portalu Zobacz także: Na jakie prace nie potrzeba pozwolenia? Legalizacja samowoli budowlanej budynków wybudowanych po 1994 roku Legalizacja samowoli budowlanej, której budowę zakończono po 1994 r., możliwa jest tylko wtedy, gdy spełnione są dwa warunki: zgodność z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz przepisami techniczno-budowlanymi w zakresie umożliwiającym doprowadzenie obiektu budowlanego do stanu zgodnego z prawem. Gdy te warunki nie są spełnione budynek czeka rozbiórka. Jeśli budynek jest w trakcje budowy, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego może wydać postanowienie o wstrzymaniu prowadzenia robót budowlanych i rozpocznie się procedura legalizacyjna. Aby wszystko przebiegło pomyślnie, powinniśmy zebrać komplet dokumentów. Będzie nam potrzebne zaświadczenie o zgodności inwestycji z ustaleniami obowiązującego planu miejscowego. Jeśli takiego planu nie ma, powinniśmy postarać się o decyzję o warunkach zabudowy. Dokument ten możemy dostarczyć powiatowemu inspektorowi nadzoru budowlanego także w trakcie postępowania. Potrzebować będziemy również będą cztery kopie projektu budowlanego wraz z opiniami i uzgodnieniami oraz oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Zobacz także: Dział - Umowy Ile to wszystko kosztuje? Warunkiem niezbędnym procesu legalizacji samowolnie wzniesionego obiektu budowlanego jest uiszczenie opłaty legalizacyjnej. Wylicza się ją według następującego wzoru: stawkę 500 zł mnożymy przez 50 i przez odpowiedni współczynnik, który zależy od kategorii obiektu i jego wielkości. Opłaty nie są małe, dla przykładu w przypadku domu jednorodzinnego będzie to kwota 50 tyś zł, legalizacja garażu lub budynków gospodarczych kosztuje 25 tys. zł. – Zasadnicza różnica pomiędzy legalizacją budowy wymagającej pozwolenia a budowy na zgłoszenie dotyczy opłaty legalizacyjnej. W przypadku samowolnej budowy bez zgłoszenia opłaty są dużo niższe i wynoszą 2,5 lub 5 tys. zł. – mówi Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu Po wniesieniu opłaty legalizacyjnej nadzór budowlany zatwierdza projekt i zezwala na wznowienie robót budowlanych (jeśli samowolna budowa nie została zakończona). Obowiązkiem Inwestora jest uzyskanie pozwolenia na użytkowanie. Jeśli obiekt jest ukończony, nadzór budowlany ograniczy się do zatwierdzenia projektu. Zobacz także: Dział - Dom i Działka Zmiany w projekcie podczas jego budowy Samowola budowlana to także dokonane zmiany w projekcie podczas budowy lub przebudowy domu, bez uzyskania na nie zgody. Niestety, przepisy prawa nie definiują precyzyjnie i jednoznacznie granicy między istotnym a nieistotnym odstępstwem od projektu. Upraszczając można przyjąć, że istotne zmiany to te, które wymagają pozwolenie na budowę. – W takiej sytuacji musimy wstrzymać inwestycję (jeśli jeszcze się toczy), złożyć wniosek o legalizację, dołączyć do niego nowy projekt zamienny i czekać na decyzję o zatwierdzeniu projektu i wydanie decyzji o zmianie pozwolenia na budowę. Na koniec inwestor musi dodatkowo uzyskać pozwolenie na użytkowanie domu – podsumowuje Krzysztof Jóźwiak z portalu Zobacz najnowsze GALERIE na serwisie Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu
W pierwszym półroczu 2018 r. zalegalizowano natomiast 116 obiektów budowlanych. Z tytułu samowoli budowlanej w 2017 r. wydano 2 181 nakazów rozbiórki obiektów. W stosunku do 2016 r., gdy wydano 2 603 nakazy, jest to mniej o 16,2%, a do 2015 r., kiedy wydano 3 076 nakazów, jest to spadek o 29,1%. Z tytułu samowoli budowlanej (art.
Historia najsłynniejszej samowoli budowlanej z Łapalic. Budowa w Łapalicach rozpoczęła się w pierwszej połowie lat 80. i planowo miała być domem. Fantazja właściciela była jednak inna
YwQBgQ.